Uczniowie klasy III a, Natalia Cuber i Marcin Kijanowski, reprezentowali województwo kujawsko- pomorskie podczas ogólnopolskiego etapu konkursu „Europejskie Wysłuchanie Młodzieży”, w którym stawką jest wyjazd na kolejny etap do Luksemburga.
Kuratoryjna Komisja Konkursowa doceniła nasze dotychczasowe działania związane z ideą edukacji włączającej, która jest obecnie priorytetem nie tylko polityki państwa, ale wszystkich krajów członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
Naszym atutem, który zdecydował o zwycięstwie i przejściu do kolejnego etapu, było przede wszystkim to, że tak mała szkoła, nie posiadająca statusu szkoły integracyjnej, przeprowadza tak wiele różnorodnych działań dla uczniów o różnych potrzebach edukacyjnych. Podkreślono, że pakoskie gimnazjum wspiera, docenia i odkrywa mocne strony każdego młodego człowieka, dając mu szanse wszechstronnego rozwoju oraz stwarzając ku temu odpowiednie warunki.
Gazeta Pomorska pisała...
Uczniowie wygrali ogólnopolski konkurs przeznaczony dla szkół realizujących ideę edukacji włączającej. Tym samym w październiku reprezentować będą Polskę na Europejskim Wysłuchaniu Młodzieży w Parlamencie Europejskim w Luksemburgu.
Czym jest edukacja włączająca? W największym skrócie polega ona w na włączaniu niepełnosprawnych dzieci w normalny proces edukacyjny. Idea ta realizowana jest w Pakości już od 15 lat. Szkołę na konkursie w Warszawie reprezentowali uczniowie klasy III a: Marcin Kijanowski oraz Natalia Cuber. Najpierw uczestniczyli w warsztatach. Następnie przedstawili prezentację na temat edukacji włączającej w swojej szkole. Całość oceniana była przez jury. Gdy młodzi pakościanie dowiedzieli się, że zwyciężyli, długo nie mogli w to uwierzyć.
- Nie spodziewaliśmy się, że osiągniemy aż taki sukces. Bardzo się z tego cieszyliśmy i nadal cieszymy - wyznaje Marcin Kijanowski. Podobnego zdania jest Natalia Cuber. - Na początku nie uwierzyłam, a potem byłam w szoku. I chyba nadal w nim jestem. To co osiągnęliśmy dotrze chyba do mnie dopiero wtedy, gdy w październiku pojadę do Luksemburga - wyznaje. Oboje chodzą do klasy integracyjnej, jednej z trzech w pakoskim gimnazjum. Klasę tworzy 17 osób, w tym 4 - z orzeczeniami o niepełnosprawności. - Jesteśmy normalną klasą, jak każda inna. Mamy swoje porażki i sukcesy. Mamy imprezy, wyjeżdżamy na wycieczki. Lekcje są zupełnie normalne. Nie ma żadnych ulg dla klasy - przekonuje Natalia. - Jury doceniło, że w trakcie naszego wystąpienia pokazaliśmy nie tylko to, że pomagamy ludziom z niepełnosprawnością, ale również to, że pokazaliśmy normalne życie szkoły, że wszyscy są tu traktowani jak pełnosprawne osoby - dodaje. Jej słowa potwierdza Wioletta Grudzińska, wychowawca klasy oraz opiekun zwycięskiej drużyny. - Uczniowie niepełnosprawni i pełnosprawni włączani są we wszystkie działania szkoły. W Warszawie doceniono to, że nie litujemy się nad dziećmi niepełnosprawnymi, nie stawiamy nad nimi parasola ochronnego. Traktowani są jak normalni uczniowie. Rozwijają swoje talenty, pasje i hobby - przekonuje nauczycielka. - Idea edukacji włączającej nie polega tylko na istnieniu klas integracyjnych. Polega na włączaniu do aktywności wszystkich uczniów: nie tylko takich, które mają jakąś niepełnosprawność, ale również tych, którzy wracają z zagranicy lub też uczniów z eurosieroctwem - tłumaczy. Dyrektor szkoły Mariola Szlyfarska nie ukrywa, że i dla niej ten sukces był ogromnym zaskoczeniem. Przyznaje, że na początku realizowana przez nich idea nie do końca była rozumiana przez wszystkich rodziców. Szczególnie trudno było przekonać rodziców uczniów pełnosprawnych, którzy obawiali się, że ich dzieci wolniej będą realizować materiał niż ich rówieśnicy z innych klas. - Na początku trudno było uzyskać zgodę rodzica na udział dziecka w klasie integracyjnym. Tak było 15 lat temu. Teraz to się zmienia. Świadomość wśród mieszkańców jest inna. Pokazaliśmy, że te dzieci mogą razem współpracować i współistnieć. Jedne czerpią od drugich bardzo wiele. Dzieci pełnosprawne uczą się empatii, tolerancji dla odmienności i inności. Dzieci niepełnosprawne dzięki kontaktowi z rówieśnikami szybciej się uspołeczniają - przekonuje pani dyrektor. Ten sukces traktuje jak ukoronowanie ostatnich 15 lat. - Jeszcze bardziej upewniliśmy się w przekonaniu, że to co robimy jest słuszne i musimy iść dalej tą samą drogą - wyznaje Mariola Szlyfarska. Szkoła zamierza propagować ideę edukacji włączającej zarówno w szkole, w gminie, a może nawet w powiecie inowrocławskim. Natomiast Natalia i Marcin przygotowywać się będą do europejskiego wystąpienia w Luksemburgu.